Zobaczcie jak bawiliśmy się na naszych pierwszych targach ślubnych! Dowiecie się, jak wyglądają pewne rzeczy od kuchni.
Właśnie tak!
W miniony weekend po raz pierwszy uczestniczyliśmy w targach, a żeby było jeszcze ciekawiej, były to pierwsze targi Ślubne w tym miejscu - Bydgoskim Centrum Wystawienniczo Targowym. Było to dla nas bardzo cenne przeżycie i już teraz jesteśmy pewni, że na pewno nie były to nasze ostatnie targi.
Ze względu na to, że było to dla nas pierwsze tego typu wydarzenie byliśmy dość mocno zestresowani. Jednak, czy to było złe? Dla nas - niekoniecznie! To właśnie ten pozytywny stres doprowadził do tego, że przygotowania zaczęliśmy dużo wcześniej. Jesteście ciekawi, co kryje się za tymi "przygotowaniami"? Z przyjemnością ujawnimy rąbka tajemnicy, jak to wyglądało z naszej strony i co musieliśmy przygotować.
Przede wszystkim:
- zabudowa stoiska - jako, że wybraliśmy na targi stoisko bez zabudowy trzeba była przemyśleć, w jaki sposób wszystko rozplanować tak, aby wyglądało to nie tylko estetycznie, ale także było przyjazne dla odwiedzających. Na miejscu nie mogło zabraknąć także trybunki dla hostessy oraz dodatkowego elementu, który sprawił, że byliśmy bardziej widoczni - stojaka z telewizorem, na którym widniała przygotowana przez nas prezentacja. Te elementy uzyskaliśmy dzięki uprzejmości naszych serdecznych znajomych przedsiębiorców ze Stowarzyszenia Przedsiębiorców Kujaw i Pomorza (www.spkip.pl)
- materiały reklamowe - na wydarzeniach tego typu trzeba pamiętać o materiałach, z których później wszyscy zainteresowani będą mogli przypomnieć sobie o czym rozmawialiśmy przy naszym stoisku. Targi były dla nas też motywacją, aby odświeżyć nasz roll-up oraz ulotki. Zadbaliśmy także o odpowiednia oprawę dla naszej trybunki oraz stojaka. Tutaj z pomocą przyszedł nasz kolejny Stowarzyszeniowy przyjaciel - Stefan Sadka, właściciel firmy JS Druk (http://jsdruk.pl/).
- odpowiedni sprzęt - bardzo łatwo przesadzić z nadmierną ilością gadżetów i rzeczy. Staraliśmy się, aby na naszym stoisku nie było zbyt wiele rzeczy, dlatego ograniczyliśmy się do fotobudki wraz z gadżetami, która stanowiła dodatkową atrakcję. Zadbaliśmy także o najmłodszych proponując kącik plastyczny, kącik malucha i miejsce, w którym każde Dziecko mogło zrobić sobie tatuaż brokatowy oraz dostać nietuzinkową balonową figurkę.
- wyróżnik - my postawiliśmy na coś, w czym bardzo dobrze się czujemy, na coś niecodziennego. A co to takiego? Nic innego jak balonowe figury! Nasza utalentowana Ewelina tym razem "skręciła" Parę Młodą. Czy było warto? Oczywiście, że tak! Nikt nie przechodził obojętnie obok niej. Każdy uczestnik mijający nasze stoisko zatrzymywał się, robił zdjęcia i pytał jak to jest możliwe. Dlatego jeżeli kiedyś będziecie mieli okazję pojawić się na targach - nieważne z jakiej branży, warto zadbać o to, aby wyróżnić się czymś naprawdę oryginalnym.
Dziękujemy wszystkim, którzy odwiedzili nasze stoisko oraz wszystkim tym, którzy dotrwali do końca tego podsumowania naszej wizyty na Targach Ślubnych w Bydgoskim Centrum Wystawienniczo Targowym.
Do zobaczenia na eventach!
